Aby w pełni docenić to, co reprezentuje Darien Gap, trzeba najpierw dowiedzieć się o Autostradzie Panamerykańskiej. Ta autostrada rozciąga się prawie 30 000 mil od północnego brzegu Alaski do najbardziej wysuniętego na południe krańca Ameryki Południowej. Przekraczając pasma górskie, rzeki i pustynie, próbując połączyć kontynenty północno i południowo amerykański, ta droga jest rekordem Guinnessa jako najdłuższa droga na świecie. Jedyną przerwą na autostradzie jest brakujący fragment o szerokości 54 mil, znany jako Darién Gap.
Odległy region Darién jest miejscem, który UNESCO wpisało na listę światowego dziedzictwa ze względu na obfitość rzadkich roślin i dzikiej przyrody. Oprócz tego, że region jest domem dla rzadkich gatunków dzikich zwierząt, zamieszkany jest też przez ludność tubylczą i różne grupy paramilitarne, które zarabiają na narkotykach i porwaniach.
Historyczne próby zbudowania trasy przez ten obszar napotkały na olbrzymie problemy zarówno geograficzne jak i ze strony rdzennych mieszkańców. Jedną z takich prób była próba wybudowania tu linii kolejowej przez Brytyjczyków, aby umożliwić wydobycie złota w regionie. Odwiedzający to miejsce wciąż mają do czynienia z porzuconymi urządzeniami kolejowymi i torami pozostałymi po tym przedsięwzięciu, rdzewiejącymi w dżungli.
Przez wiele lat udało się osiągnąć wiele sukcesów w tym trudnym terenie. Pierwszą poważną ekspedycję, która miała zbadać ten obszar, podjęto w 1960 r. Przy użyciu pojazdu Land Rover o nazwie „Czuły karaluch”. Pierwsze przejście całkowicie lądową drogę nie nastąpiło aż do wczesnych lat 70., kiedy Ian Hibell użył roweru do wytyczenia ścieżki przez pustynię. Pierwszy całkowicie zmotoryzowany przejazd miał miejsce w 1985 r. przy użyciu zmodyfikowanego Jeepa CJ-5. Dzięki temu pojazdowi Loren Upton spędził tu 714 dni, pokonując w sumie zaledwie 125 mil.
Dzisiaj region ma podzieloną osobowość. Jedna jego twarz to krucha oaza, pełna niesamowitej różnorodności biologicznej, która wymaga ochrony, aby zapewnić jej przetrwanie. Z kolei druga twarz to jednak obszar o reputacji jednego z najniebezpieczniejszych miejsc na półkuli zachodniej, porośnięty śmiertelną górzystą dżunglą, patrolowaną przez bandy uzbrojonych partyzantów. Darién Gap składa się więc z dwu skrajności, miejsca zaginięć bez śladów policjantów i kilku przewodników. Jako takie jest to miejsce przeznaczone tylko dla najbardziej doświadczonych, najbardziej nieustraszonych lub lubiących największe ryzyko podróżników.
Miejsca w Polsce