Przeszłość Ouidah jest ściśle związana z handlem niewolnikami. Dla upamiętnienia wielowiekowej tradycji handlu ludźmi, utworzono 4 kilometrową drogę, która na wzór drogi krzyżowej zatrzymuje się przy kilku przystankach obrazujących kolejne etapy dramatu ludzi. Droga jest wytyczona na szlaku, po którym w przeszłości kroczyły tysiące kobiet i mężczyzn, pozostawiając za sobą wioski, rodziny i wolność dla przyszłości naznaczonej niedostatkami, torturami i przymusami.
Pierwszym etapem drogi był Place Chacha, miejsce, gdzie odbywał się targ niewolników. Mężczyzn i kobiety prowadzono pod duże drzewo, które do dziś rośnie na środku placu. Pod drzewem zbierali się europejscy i amerykańscy kupcy, którzy najpierw poprzez sprawdzenie stanu uzębienia, oceniali ogólny stan zdrowia jeńca, a następnie przeprowadzali aukcję, w której niewolnicy trafiali do oferenta, który zaoferował najwyższą cenę.
Do placu przylega pałac zbudowany przez Don Francisco de Souza, Brazylijczyka o skromnym pochodzeniu, który stał się najbogatszym i najważniejszym handlarzem niewolników w Afryce Zachodniej. Dom ten należy do jego potomków, którzy używają go jako domu wakacyjnego!
Gdy kupcy kupili już swoich niewolników, zabierali ich na drugą stronę ulicy i znakowali, aby wiadomo było do którego nabywcy należą.
Kolejnym etapem drogi było drzewo zapomnienia. To drzewo już dziś nie rośnie. Na jego miejscu postawiono pomnik, który upamiętnia miejsce, w które niewolnicy zostawali zaprowadzeni, by przejść rytuał zapomnienia o swoim pochodzeniu i historii. Kupujący sprawili, że lokalsi zaczęli wierzyć, że drzewo ma moc wymazywania pamięci i usuwania ducha. Ceremonia polegała na chodzeniu wokół drzewa zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Mężczyźni okrążali drzewo 9 razy a kobiety 7. Naiwnie wierzono, że jeńcy zapomną o swojej tożsamości, kulturze, historii.
Kolejnym krokiem na drodze niewolników były kamienne cele bez światła. Trzymano je w nich, dopóki następny statek niewolników nie był gotowy do wypłynięcia. Trwało to czasem kilka dni, tygodni lub nawet miesięcy. Raz dziennie otrzymywali chleb i wodę. Działanie to miało na celu uwolnienie niewolników z ich zbuntowanej natury i dezorientacja. Ci, którzy byli niesubordynowani i ci, których nie udało się złamać, zostawali w „pokojach ciemności” na trzy pełne miesiące. Przykuci do ścian, egzystując ciągle w tej samej pozycji, często popełniali samobójstwo jedyną dostępną dla nich metodą - uduszeniem poprzez odgryzienie własnego języka.
Miejsce, w którym znajdowały się „pokoje ciemności”, jest teraz oznaczone pamiątkową tablicą. Jest tu także miejsce pamięci Zomachi. To duży domu postawiony w 1992 roku. Dom nigdy nie został ukończony, ale wystawiono w nim serię przejmujących płaskorzeźb przedstawiających historię niewolniczej drogi. Miejsce to jest obecnie wykorzystywane jako miejsce corocznego festiwalu pojednania. Odbywa się on w trzecią sobotę stycznia. Potomkowie zarówno niewolników, jak i ich panów, spotykają się aby pamiętać i szanować swoich przodków oraz prosić o wybaczenie tym, którzy dopuścili się niesprawiedliwości.
Wielu niewolników nie przetrzymało próby w „pokojach ciemności”. Umarłych i umierających wrzucano do „wspólnej dziury”, czyli głębokiej studni w ziemi. Dziś Cmentarz Niewolników jest oznaczony pomnikiem, na którym brąz przedstawia niewolników, czerwony reprezentuje ich krew, a czarny ich łańcuchy.
Kolejnym etapem na drodze niewolników było „Drzewo Powrotu”. Stoi ono tutaj do dziś. Gdy niewolnicy docierali żywi do tego drzewa, ci sprytniejsi i z większą odwagą spacerowali trzy razy wokół drzewa wierząc, że jeśli umrą poza Afryką, ich dusze powrócą do ojczyzny.
Kiedy niewolnicy docierali w końcu na plażę w Ouidah, umieszczano ich na małych łódkach i wypływano, by ładować ich na statki. W tym miejscu postawiono kolejny pomnik, aby zaznaczyć miejsce, gdzie niewolnicy po raz ostatni stawiali stopy na afrykańskiej ziemi. Wiedzieli, że nigdy nie wrócą do Afryki i dlatego pomnik został nazwany „Brama bez powrotu”.
W czasach handlu niewolnikami na każdy statek ładowano 1000 niewolników. Zostawali oni zakuci obejmami na karku, nadgarstkach i kostkach. Kobiety kładziono twarzą do góry, a mężczyźni twarzą do dołu, aby panowie niewolników i ich personel mogli gwałcić kogo chcieli. Połowa jeńców umierała już podczas transportu.
Dziś jest to tak piękne miejsce, że trudno jest wyobrazić sobie, iż z tego miejsca zostało deportowanych 12 milionów ludzi.
Godziny odwiedzin i ceny biletów
Muzeum czynne jest w godzinach 10:00 - 17:00. Cena biletu to 1200 CFA.
Jak dojechać do Ouidah
Ouidah oddalone jest od Kotonu o 40km. Nie istnieje pomiędzy miastami transport publiczny, ale przy cenach taksówek obowiązujących w Beninie, cena za kurs powinna wynieść ok. 1zł.
Ouidah - kiedy jechać?
Ouidah w Beninie można odwiedzać cały rok. Pogoda jest zawsze przyjemna i jest ciepło. Opadów cały rok jest niewiele. Najwyższa średnia temperatura wynosi 32°C w styczniu, a najniższa 28°C w lipcu.
Jan | Feb | Mar | Apr | May | Jun | Jul | Aug | Sep | Oct | Nov | Dec |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
32°C | 32°C | 32°C | 32°C | 31°C | 30°C | 28°C | 28°C | 29°C | 30°C | 31°C | 32°C |
19 mm |
28 mm |
26 mm |
27 mm |
44 mm |
76 mm |
55 mm |
28 mm |
51 mm |
44 mm |
44 mm |
17 mm |