Papua-Nowa Gwinea
Ukryta za zbyt długą nazwą, w cieniu imponującego australijskiego sąsiada, Papua-Nowa Gwinea pozostaje poza szlakiem turystycznym, pomimo swojego wyjątkowego potencjału. Ten „kraj tysiąca kultur”, w którym współistnieje ponad 800 języków, to kraina trwałych kontrastów, z dzikim pięknem, gdzie ostre góry porośnięte głęboką dżunglą i białe piaszczyste plaże otoczone najpiękniejszym dnem morskim świata.
Aż do połowy XX wieku głębokie doliny Papui Nowej Gwinei z dala od świata chroniły ludzi, którzy zrodzili złożone społeczeństwo z fascynującymi rytuałami. Geograficzna izolacja kraju sprzyja również rozwojowi wyjątkowej flory i fauny, w tym rajskich ptaków i tysięcy orchidei. Przyjeżdżając do Papui, nie należy jednak spodziewać się napotkania ludzi z „epoki kamienia łupanego”. To błąd, który jest całkiem zrozumiały, ponieważ legendy otaczające ten kraj są wciąż żywe. Od momentu odkrycia w XVI wieku Nowa Gwinea rodziła pytania i fantazje. Izolowane narody, kanibalizm, brak hierarchii ... tak wiele osobliwości, które z biegiem czasu u ludzi Zachodu powodowały najbardziej wymyślne uprzedzenia. Tak więc, z braku możliwości spotkania z dzisiejszymi „ścinaczami głów” lub „zapomnianymi plemionami”, odwiedzający odkryją lud, który od dawna pozostaje z dala od świata i który przywita cudzoziemca z otwartymi ramionami, z radością wprowadzając go w swoją cudownie żywą kulturę, w tym w sztukę zdobienia ciała i odurzające zapachy.
Przygoda z pewnością będzie niezapomniana w „krainie nieoczekiwanego”. W małych wioskach pokrytych strzechą zwiedzający odkryją tradycyjne życie, które przechodzi obok zmian, jakie przyniósł XXI wiek. Miłośnicy przyrody znajdą trzeci co do wielkości las deszczowy na świecie oraz największy i najbardziej zróżnicowany ze wszystkich lasów namorzynowych. Znajdą też większość gatunków rajskich ptaków i kangurów drzewiastych, największego gołębia, najmniejszą papugę i największą jaszczurkę, nie wspominając o jednej z najbardziej różnorodnych raf koralowych na naszej planecie!